Bogaci Rosjanie twierdzą, że jak zamieszkać to tylko w Maroko. To oni w
ubiegłym roku byli szczególnie aktywni, jeśli chodzi o kupowanie
nieruchomości w Monako - podaje firma konsultingowa Savills.
Monako jest drugim po Hongkongu najdroższym rynkiem nieruchomości na świecie i magnesem dla najbogatszych ludzi. Jeden na trzech mieszkańców jest milionerem, więc dla rosyjskich bogaczy to dobre otoczenie.
Savills podaje, że w 2014 r. wartość sprzedaży na rynku nieruchomości w Monako wyniosła aż 2,4 miliarda euro (2,7 mld USD).
Osłabienie kursu euro spowodowało, że
posiadłości stały się bardzo atrakcyjnym towarem dla kupujących z
portfelami wypełnionymi dolarami USA, brytyjskimi funtami i
szwajcarskimi frankami.
W
Hongkongu ceny dochodzą do 10.700 USD za stopę kwadratową, a w Monako do 9.000 USD,
podczas gdy w Nowym Jorku jest to tylko 6.100 USD.
Jak podaje Savills, superbogacze, którzy
mają rezydencje w Monako, zazwyczaj też posiadają inne nieruchomości, na
przykład w Londynie, Nowym Jorku czy też Moskwie.
Dla niezorientowanych podaję przelicznik : 1 stopa
kwadratowa to 0,09290304 metra kwadratowego
W sumie decydując się na zakup to pewnie nieporównywanie piękniej jest w Maroko, egzotyka....
A mając swój odrzutowiec to odległości nie mają znaczenia, skąd dokąd się leci i jak długo...
Osobiście, gdyby mnie było stać to pod względem wypoczynku rekreacji wolałabym Maroko niż Nowy
Jork.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz