Ja na to mówię "agresywna sprzedaż", to się teraz sprawdza w czasach, gdzie rywalizacja, konkurencja na każdym podłożu jest bardzo duża. My zwykli konsumenci jesteśmy mamieni reklamami, dzięki którym kupujemy co raz więcej. W sumie na tym to polega, na takim schemacie ludzie się dorabiają, mają potężne biznesy, jak to mówią - reklama dźwignią handlu, ale jest czasem też ciemna strona tego wzbogacania się. Kto jaką drogę wybierze to już jego indywidualna sprawa.
wtorek, 11 sierpnia 2015
Red Bull - film
Czy takie podejście, by sprzedać jak najwięcej jakiegoś produktu jest warte ryzyka i narażania życia w jakim kolwiek stopniu....?
Ja na to mówię "agresywna sprzedaż", to się teraz sprawdza w czasach, gdzie rywalizacja, konkurencja na każdym podłożu jest bardzo duża. My zwykli konsumenci jesteśmy mamieni reklamami, dzięki którym kupujemy co raz więcej. W sumie na tym to polega, na takim schemacie ludzie się dorabiają, mają potężne biznesy, jak to mówią - reklama dźwignią handlu, ale jest czasem też ciemna strona tego wzbogacania się. Kto jaką drogę wybierze to już jego indywidualna sprawa.
Ja na to mówię "agresywna sprzedaż", to się teraz sprawdza w czasach, gdzie rywalizacja, konkurencja na każdym podłożu jest bardzo duża. My zwykli konsumenci jesteśmy mamieni reklamami, dzięki którym kupujemy co raz więcej. W sumie na tym to polega, na takim schemacie ludzie się dorabiają, mają potężne biznesy, jak to mówią - reklama dźwignią handlu, ale jest czasem też ciemna strona tego wzbogacania się. Kto jaką drogę wybierze to już jego indywidualna sprawa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz