Samego rana przeglądałam prasę i stwierdziłam, pomimo że to miejsce na pokazywanie jak się ludzie dorabiają dużych pieniędzy (jest to możliwe w każdej chwili) jak również pomysły na różne biznesy, to uważam iż nie można pominąć tej informacji.Jest to ściśle związane z biznesem oraz pokazuje jak można w jednej chwili stracić sporo inwestując na giełdzie, nie przewidziane okoliczności i problem gotowy.
Przytaczam artykuł dotyczący gospodarki chińskiej - jej sytuacji ekonomicznej, a co za tym idzie również odbija się to na naszym polskim rynku.
Na giełdach w Europie wybuchła panika. Tragicznie wygląda sytuacja również w Warszawie, prawie
400 spółek traci na wartości. Indeks grupujący największe z nich jest 7
proc. pod kreską. Z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia od 7 lat.
Prawie 30 proc. na wartości traci jedna z największych kopalni -
Bogdanka. Fatalnie prezentuje się też KGHM.
Jedna akcja miedziowego
giganta przed godziną 15:00 kosztowała zaledwie 72 zł. Spółka nie była
wyceniana tak nisko przez ostatnie 5 lat. Wszystko przez ponad 14-proc.
spadek kursu, wynikający z coraz trudniejszej sytuacji Chin. To one
decydują o wielkości popytu na miedź na światowych rynkach.
Na nic zdały się starania
chińskich władz, które od dłuższego czasu próbowały "ratować" wzrosty na
giełdzie w Chinach. Główny indeks tamtejszego parkietu stracił w
poniedziałek ponad 8 procent. Tak źle nie było od 2007 roku.
Poniedziałkowy krach na
giełdzie w Chinach to efekt tego, że tamtejszy bank centralny nie
zdecydował się na kolejne cięcie stóp procentowych. Jak podaje
Bloomberg, ponad 750 spółek notowanych na chińskim parkiecie traci dziś
po 10 procent, to dzienny limit.
Krach w Chinach spowodował
wyprzedaż również na giełdach europejskich. Indeks WIG20 w Warszawie
traci już ponad 5 proc. Wszystkie spółki wchodzące w skład portfela są
pod kreską. Najwięcej Bogdanka - prawie 30 proc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz